Opis
Staliśmy za drzewem becząc, nie spodziewając się w sumie żadnej reakcji. Owce ze skansenu wiedzione przez przewodniczkę stada ruszyły w naszym kierunku i dopiero kiedy zobaczyły, że to ja jestem źródłem dźwięku sytuacja zrobiła się obustronnie niezręczna. Przewodniczka nie mogła przecież stracić twarzy, że dała się nabrać, a mnie zrobiło się głupio, że ją nabrałam. Obie zbaraniałyśmy nie wiedząc jak wybrnąć z tej sytuacji. Po zdecydowanie zbyt długim czasie zorientowałam się, że jedyne co mi pozostaje to wycofać się ze swoim stadem udając, że nic się nie stało.
Ręcznie emaliowany pin wykonany w Polsce.
Złocony galwanicznie twardym złotem.
Nie zawiera niklu.
Zapinany pozłacanym zapięciem typu "motylek".
Pin jest sprzedawany na specjalnie zaprojektowanym kartoniku.